Mniej chemii

Mniej chemii

Magda Szczypiorska-Mutor  2008-02-13, ostatnia aktualizacja 2008-02-18 15:17

Czy nasze dzieci wiedzą, jak pachną konwalie? Czy może zapach konwalii to dla nich aromat konwaliowego płynu do mycia podłóg?


Żyjemy w świecie aromatów identycznych z naturalnymi, syntetycznych zapachów, ostrych detergentów, kosmetyków, które są bombami chemicznymi, sztucznie pędzonych warzyw i mięsa faszerowanego antybiotykami.

Nie da się całkiem uniknąć chemii. Nie namawiamy do tego, żeby myć się samą wodą, garnki szorować piaskiem, smarować się oliwą, jadać korzonki, prać ręcznie w szarym mydle i płukać w czystym potoku. Ale warto się zastanowić się, czy rzeczywiście potrzebne nam do komfortowego życia te wszystkie środki czystości, które codziennie ostro pachną w naszych domach, czy naprawdę ugotowanie prostego obiadu ze świeżych składników jest tak strasznie czasochłonne, czy zdrowa skóra niemowlaka rzeczywiście potrzebuje płynu do kąpieli, balsamu, oliwki, pudru i trzech rodzajów kremu? Czy pamiętamy jeszcze, jak pachną świeże truskawki, czy znamy tylko truskawkowy szampon dla dzieci? Czy wiemy, jak pachnie chleb, a nie sztuczny aromat piekarni rozpylany w supermarketach? Czy bombardowani sztucznymi zapachami i smakami coś jeszcze czujemy, czy też nagrzana słońcem łąka nie zapachnie nam już niczym, bo na co dzień wdychamy znacznie intensywniejszą woń odświeżacza powietrza "Kwiatowa sonata"?

Wolny rynek wymusza produkowanie coraz to nowych sztucznych "ulepszaczy naszego życia" i przez wszechobecną reklamę stwarza równie sztuczne potrzeby ich zaspokajania. Jeśli to sobie uświadomimy, oszczędzimy nieco grosza, a nasze dzieci uchronimy przed skutkami zanieczyszczenia środowiska. Bo przecież te wszystkie detergenty i aerozole trafią w końcu do wody, ziemi i atmosfery... A przecież nie muszą. Wystarczy pamiętać o kilku zasadach.


Zanim zjesz

Unikaj żywności konserwowanej, przetworzonej, pełnej sztucznych dodatków.

* Jeśli możesz, rób zakupy w sklepach ekologicznych, ale kupuj tylko towary z certyfikatem. W eko-sklepikach sporo jest produktów, które niczym, poza ceną, nie różnią się od tych dostępnych w zwykłych sklepach.
* Nim kupisz coś do jedzenia, przeczytaj etykietę. Nie każde "E" jest szkodliwe, ale im mniej konserwantów, utrwalaczy i dosmaczaczy, tym lepiej.
* Naucz dzieci pić niegazowaną wodę mineralną zamiast napojów sztucznie barwionych, gazowanych, dosładzanych.



Zanim zapachnie w twojej łazience

Chroń wrażliwą skórę dziecka przed nadmiarem chemii. Niektóre mamy poprzestają na mące ziemniaczanej i oliwie z oliwek. To dość radykalna wersja, ale między mąką i oliwą z jednej strony a perfumami dla rocznych dziewczynek z drugiej, jest wiele rozsądnych możliwości.

* Kup dla malucha jeden, dwa kosmetyki dobrej marki, najlepiej bezzapachowe, zamiast całej baterię kiepskich.
* Nie używaj do pielęgnacji dziecka "dorosłych" szamponów, kremów, płynów do kąpieli.
* Nie używaj mocno pachnących proszków do prania i płynów do płukania. Warto natomiast dodatkowo wypłukać pranie w pralce.



Zanim posprzątasz

Nie używaj środków czystości o "niezawodnej formule", "potrójnej sile" lub "dwudniowej skuteczności" , cokolwiek miałoby to znaczyć. Z większością domowego brudu poradzi sobie odkurzacz i czysta woda z dodatkiem łagodnego płynu myjącego.

* Jeśli musisz użyć mocniejszych preparatów, np. do mycia bardzo brudnych okien, nie rób tego przy dzieciach, a potem bardzo dokładnie wywietrz dom.
* Zrezygnuj z odświeżacza powietrza - to dobre w publicznej toalecie. W domu wystarczy sprzątanie i wietrzenie. Wtedy nie są potrzebne żadne zapachy maskujące. Jeżeli jednak lubisz, by coś pachniało, możesz np. użyć suszonych kwiatów lawendy, macierzanki, liści szałwii, pączków sosny. Prawdziwych, nie perfumowanych.
* Daj pożyć bakteriom. Nie pozwól sobie wmówić, że życie odpowiedzialnej matki polega na tępieniu mikrobów - na desce klozetowej i pod nią, w zlewie, w rurach i w innych dziwnych miejscach. Środki bakteriobójcze nie są potrzebne w domu, chyba, że mieszka w nim ktoś ciężko chory, z obniżoną odpornością.
* Jeśli palisz papierosy, nie rób tego w domu i nie pozwalaj palić innym. Pamiętaj też, że dzieci nie mogą przebywać w pomieszczeniach, w których czuje się zapach farb, lakierów, rozpuszczalników. Nie powinny też asystować przy pracach remontowych.

Zanim kupisz dziecku zabawkę, nowy mebel do domu, materac do łóżka - powąchaj. Ostry zapach plastiku, klejów, rozpuszczalników, utrwalaczy powinien cię zniechęcić do zakupu.




Skontaktuj się z nami lub
zgłoś problem tutaj

e-mail:
napisz do nas

telefon:
607 558 325
pixel